Ma być delikatnie i pastelowo, albo ewentualnie „po chłopięcemu” czyli z motywami samochodów lub superbohaterów. Lub motyw księżniczki – dla małej księżniczki. Nuda, chciałoby się powiedzieć. Ale czy można inaczej, ale wciąż w zgodzie z dziecięcą naturą?
Można. Rozwiązaniem jest wytapetowanie jednej ze ścian pokoju. Nie warto zaczynać od wyboru nowych mebli, czy radykalnych zmianach. Często okazuje się, że to właśnie zmiana wzoru na jednej ścianie nadaje wnętrzu charakteru. Jest to o tyle proste, że obecnie na rynku jest dostępnych mnóstwo nietypowych wzorów tapet, które zaczarują pokój twojego dziecka. Bez problemu odświeżą całą przestrzeń, jednocześnie nadając jej wyrazu i nowoczesności.
W przeszłości tapetowanie było kojarzone z mozolną pracą – cięcie tapety, pokrywanie jej klejem i nakładanie na ścianę. No i te wypatrywanie bąbelków, miejsc ubrudzonych z kleju czy przetartych od jego nadmiaru. Współcześnie ten problem został rozwiązany, obecnie królują łatwe w montażu „samoprzylepne” tapety do montażu których jest niezbędna tylko woda (oczywiście poza nożem do tapet). O szczegółach można przeczytać na stronie sklepu internetowego, który ma je w sprzedaży: www.KidsTown.pl. Przy okazji warto zwrócić uwagę na różnorodność dostępnych wzorów i stylów tapet. Zarówno mama kilkulatka jak i zbuntowany nastolatek znajdą tutaj coś dla siebie.
Mała zmiana – duży efekt. W przypadku zmiany charakteru wnętrza przy pomocy tapety na jednej powierzchni jest to bardzo trafne określenie. Stosunkowo niewielkim kosztem i nakładem pracy można zakochać się we wnętrzu od nowa.